Autor |
Wiadomość |
Marzycielka =)
Prawdziwy przyjaciel
Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 343
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z twoich najgorszych koszmarów =P
|
Wysłany: Sob 10:53, 25 Sie 2007 Temat postu: Zjawiska pogodowe.. |
|
Po ostatniej nawałnicy w Krakowie przyszedł mi pomysł na ten temat.
Widzieliście tą burzę? Ja widziałam... Tak mi się złożyło, że przez cały poprzedni tydzień chciałam zrobić zdjęcie błyskawicy, ale zrobiłam tylko ok. 600 zdjęć nieba=). W poprzednią noc zrobiłam jedno zdjęcie i wyszło kilka na nim...
Mieszkam w Myślinicach (na SW od Krakowa, 30 km, jeśli ktoś jeszcze nie wie). Obudziłam się w nocy i dosłownie cały czas było jasno na polu. W życiu takie burzy nie widziałam! Coś niesamowitego... Zazwyczaj jest jeden pioru, grzmot i za chwilę drugi. Wtedy jeden ścigał się z drugim i naraz na niebie było ich z dziesięć. Grzmotów słyszałam tylko ciche echo. Współczuję Krakowianom...
Chłopak siostry, z Huty, opowiadał, że początkowo myślał, że sąsiad z góry ogląda film... Dopiero jak podszedł do okna do poczuł, że to burza od wiatru.
Krople takie spadały, że miałam wrażenia, że zaraz spadnie grad.
To było naprawdę śliczne. Dobrze, że w Krakowie wyłączono prąd po pierwszym grzmocie, nie było wiele szkód. Ale widziałam Kraków wczoraj rano... Wielkie pobojowisko. W Hucie kiedyś była taka alejka, obsadzona starymi dębami, gdzie spotykałam się zawsze z kolegami z Krakowa. Nic po niej nie zostało.
Piętnaście minut trwała burza...
Ale dobra, bo się rozgadałam=). Widzeliście tą burzę? Napewno słyszeliście o niej, oglądali może Kraków w telewizji?
Chcę się dowiedzieć, jak to odebraliście.
I jeszcze pomyśleć, że sezon na burze i wichury zaczyna się dopiero w połowie września!... Co jeszcze możę przyjść?...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Isilianos
Prawdziwy przyjaciel
Dołączył: 12 Sie 2007
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:35, 25 Sie 2007 Temat postu: |
|
ja nie słyszałam o tej burzy... a w Krakowie byłam w czwartek (tak trochę przed nią ), widzieć też nie mogłam, bo 220 km to dla moich oczu zbyt daleka odległość...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Irmerlin
Prawdziwy przyjaciel
Dołączył: 30 Maj 2007
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Podkarpacie
|
Wysłany: Sob 14:41, 25 Sie 2007 Temat postu: |
|
Ja też nie widziałam 300km... ale słyszałam, że rzeczywiście mnóstwo zniszczeń. Najpierw częstochowa, teraz Kraków...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Isilianos
Prawdziwy przyjaciel
Dołączył: 12 Sie 2007
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:29, 25 Sie 2007 Temat postu: |
|
ojej! to idzie w moją stronę! <chowa się pod kołdrą>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marzycielka =)
Prawdziwy przyjaciel
Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 343
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z twoich najgorszych koszmarów =P
|
Wysłany: Nie 10:11, 26 Sie 2007 Temat postu: |
|
A więc co mogę napisać? Żałujcie, że nie widziałyście tej dyskoteki za oknem =D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nirati
Zaawansowany pisarz
Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jaworzno
|
Wysłany: Nie 11:56, 26 Sie 2007 Temat postu: |
|
No to huragany tropikalne się tak jakby do nas przenoszą, tylko są lżejsze (odpukać)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Isilianos
Prawdziwy przyjaciel
Dołączył: 12 Sie 2007
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:56, 26 Sie 2007 Temat postu: |
|
po prostu klimat się przesuwa i fronty, które kiedyś ścierały się nad morzem Śródziemnym teraz biją się nad Polską...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nirati
Zaawansowany pisarz
Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jaworzno
|
Wysłany: Nie 14:12, 26 Sie 2007 Temat postu: |
|
Za parę lat tu będzie Sahara, a jeszcze później przyjdzie do nas zimno z bieguna południowego
Nie no, teraz to może trochę przesadziłam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Isilianos
Prawdziwy przyjaciel
Dołączył: 12 Sie 2007
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 9:07, 27 Sie 2007 Temat postu: |
|
ja nie mam nic przeciwko temu zimnu;] miałabym łyżwy cały rok na okrągło
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Irmerlin
Prawdziwy przyjaciel
Dołączył: 30 Maj 2007
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Podkarpacie
|
Wysłany: Pon 9:42, 27 Sie 2007 Temat postu: |
|
Hehe ja jeżdzić nie umiem. Po łyżworolkach wylądowałam na pogotowiu:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Isilianos
Prawdziwy przyjaciel
Dołączył: 12 Sie 2007
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 12:44, 27 Sie 2007 Temat postu: |
|
a co żeś sobie zrobiła? ja jeżdżę już chyba trzy lata...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Irmerlin
Prawdziwy przyjaciel
Dołączył: 30 Maj 2007
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Podkarpacie
|
Wysłany: Pon 13:55, 27 Sie 2007 Temat postu: |
|
Miałam pecha tak upadłam, że złamałam obojczyk i na miesiąc opancerzyli mnie w gipsie. Miałam nie sprawną prawą część ciała praktycznie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Vansinne
Administrator
Dołączył: 27 Maj 2007
Posty: 727
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Podkarpacia :))
|
Wysłany: Pon 21:17, 27 Sie 2007 Temat postu: |
|
A ja doświadczyłam kilka skutków takich nawałnic Jak byłam na pielgrzymce, na szczęście nocowałam w domu to przez wieś, w której byłam przeszła nawałnica, piorun strzelił w stodołę w której spała inna grupa, zaczęło się palić i była niezła dzicz, a najgorzej mieli na polu namiotowym - wszystko im porwało ....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Isilianos
Prawdziwy przyjaciel
Dołączył: 12 Sie 2007
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 8:15, 28 Sie 2007 Temat postu: |
|
no to faktycznie dość niefortunnie musiałaś upaść... nieprzyjemne... <głaszczce> ja najgorsze, co sobie 'zrobiłam' na łyzwach to to, że koleżanka stanęła mi ząbkami na rękę i teraz mam ładną bliznę pomiędzy palcami piątym a czwartym lewej ręki... reszta to siniaki z zabawy w łapanego lub nauki trójek
Vansinne, ale zdążyli uciec z tej stodoły, prawda?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Vansinne
Administrator
Dołączył: 27 Maj 2007
Posty: 727
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Podkarpacia :))
|
Wysłany: Wto 10:16, 28 Sie 2007 Temat postu: |
|
Pewnie, że zdążyli, inaczej to tragedia by była ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|